sobota, 26 stycznia 2013

Rzeźba pod strasznie długim tytułem.

Jedną z pierwszych sztuk plastycznych jaka mnie zafascynowała była rzeźba. Do dziś pozostaje ulubioną. Kiedy w kawałku drewna zaczynają ukazywać się kształty, które przenoszę ze swojej wyobraźni, czas dla mnie staje w miejscu. Jedna, dwie, trzy noce bez snu przestają mieć znaczenie kiedy mogę się tym cieszyć. Satysfakcja z ukończenia pracy wynagradza wszystkie trudy.

Rzeźba, którą prezentuję powstała z drewna lipowego.
Był to prezent dla Oli - jednego z moich największych i najlepszych krytyków. Wszystkie prace dla niej wykonane były dla mnie ogromnym wyzwaniem. Ta jest moją ulubioną.

Tytuł i koncepcja są wymysłem niedającego się ogarnąć i zaszufladkować umysłu niestereotypowej blondynki.

"Młody smok, który przed chwilą połknął niedźwiedzia i teraz ma ochotę na rybkę"

















18 komentarzy:

  1. podoba mi się ogromnie ten smok, czuje się że jest dla Ciebie szczególny.
    Chciałabym by dla mnie też ktoś zrobił coś podobnego z taką pasją, takiej Oli to dobrze, eh

    czekam na więcej....

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak wiele Cię to kosztowało pracy. skrzydła są piękne! przypominają liście miłorzębu, jednego z moich ulubionych drzew:)
    T...

    OdpowiedzUsuń
  3. Skrzydełka były robione modułami, ponieważ technicznie nie dałoby się tego wystrugać z jednego kawałka. Drewno posiada strukturę, z którą trzeba się pogodzić i zaprzyjaźnić:)
    Ale i tak się narobiłem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty to zawsze potrafisz zaskoczyć;) Masz zamiar pokazać jakieś Twoje obrazy, strasznie jestem ciekawa akwareli

    Tak przy okazji żałuję że Twoja wystawa nie doszła wtedy do skutku. Może w tym roku ?
    Majka

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też z trudem tą wystawę przebolałem, ale wtedy liczyły się dla mnie bardziej inne sprawy niestety...

    Nie łam się będą jeszcze okazje - nawet w tym roku:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A obrazy chętnie tu pokażę, muszę tylko pokombinować jak je sfotografować, bo o skaner adekwatnego formatu nawet w Gdańsku trudno.

    OdpowiedzUsuń
  7. czyli takie małe oszukaństwo ;) ale i tak podziwiam Twoją cierpliwość!
    A tak na marginesie, kim jet Ola, Twoją siostrą?
    T...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ola to moja przyjaciółka. Z tymi liśćmi miłorzębu to niezłe poectwo;) Może uda mi się sfotografować orchdeę, którą kiedyś wyrzeźbiłem to dopiero wymagało cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  9. kurcze ja zawsze coś powiem, a później muszę się tłumaczyć ;( pozwól, że nie będę tego oszukaństwa rozwijać bo za długo by pisać, a i tak nie wiem co by to przyniosło. Tak czy inaczej jestem pod wrażeniem!
    T...

    OdpowiedzUsuń
  10. a i jeszcze jedno! coś co na mnie działa od dłuższego czasu, mianowicie te piękne niemalże niewidoczne obrazki na dowód bycia istotą ludzką! masz na to jakiś wpływ, aby były bardziej czytelne?

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakież obrazki? wiesz jest rano i jeszcze nie wypiłem mojej dawki kawy:) rozwiń trochę

    OdpowiedzUsuń
  12. te które należny przepisać dodając komentarz "udowodnij, ze nie jesteś automatem" tak jak to zazwyczaj bywa przy dodawaniu komentarzy, zastanawiam się w sumie po co to ?
    A tak w ogóle to rzuć wszystko i chodź na kawę:P

    OdpowiedzUsuń
  13. ah, te:) nie pomyślałem o tym bo będąc zalogowanym nie ma tego problemu. Załóż konto będzie Ci lżej;) Gdzie proponujesz kawę?

    OdpowiedzUsuń
  14. tam gdzie zwykłam ją pijać ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. a i jeśli 11.30 to dla ciebie rano ?! to ja nie wiem co powiedzieć? może wyjdź za mnie ...;)

    OdpowiedzUsuń
  16. No to pojechałaś po bandzie ;) zastanowię się po kawie nad tą propozycją:) Czas mi zacząć dzień. Rozbawiłem się okrutnie, hej

    OdpowiedzUsuń
  17. i o to chodziło ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Smok jest przecudowny z rybką w garści jeszcze piękniejszy.
    Pozdrawiam żabim głosem

    OdpowiedzUsuń