Modelina

W poniższym poradniku chciałbym podzielić się z Wami wynikami mojego eksperymentu z modeliną.
Będą to rady i spostrzeżenia dotyczące materiału, narzędzi i techniki pracy.
Zamierzam pisać tylko o tym co sam sprawdziłem. Na bieżąco będę się starał dodawać do poradnika nowe odkrycia oraz odpowiedzi na Wasze ewentualne pytania. 
Zacznijmy więc od początku:

1.Kupno modeliny

Postanowiłem korzystać tylko i wyłącznie z modeliny Fimo, na której tak jak i innych produktach Steadlera się nie zawiodłem.
W internecie znalazłem też wiele pochlebnych opinii na temat modeliny Cersanit, nigdy nie miałem z nią jednak do czynienia. Opiszę tu poszczególne typy Fimo.

Fimo Classic:


-posiada intensywne, mocne kolory
-jest dość twarda i trudniejsza w modelowaniu od typu soft


Fimo Soft:


-znajdziemy tu barwy o nieco mniejszej intensywności niż Classic
-ten typ modeliny jest bardziej plastyczny
-większość z nich posiada swój odpowiednik w typie Classic, więc zazwyczaj wolę wybrać ten drugi ze względu na intensywniejsze kolory
-jest jednak kilka barw, których w typie Classic nie ma, a które bardzo mi się spodobały np. apfelgrun, carmel, schokolade (idealny kolor gorzkiej czekolady), cognac,



Fimo Effect:

Używam niektórych rodzajów, więc tylko je tutaj opiszę dokładnie.

Fosforyzujący:

-biało-kremowy kolor
-świeci fajnym, wyraźnym, zielonkawym światłem

Brokatowe

Transparentne:

-częściowo przepuszczają światło
-używam ich głównie do wykonywania owoców, kremów, jako składnik białej czekolady itd.
-swoją częściową przeźroczystość uzyskują po wypieczeniu

Tutaj radzę zrobić sobie kilka elementów na próbę - szczególnie jeśli łączymy ją z modelinami Soft i Classic, gdyż kolor wypieczonej modeliny będzie się nieco różnić od surowej.

Marmurkowe

Metaliczne:

Osobiście używam tylko: gold i silber. W praktyce mają one kolor starego złota i ciemnej stali, ale i tak są ładne.
Jeśli chcemy uzyskać prawdziwą barwę złota i srebra najlepiej użyć farb akrylowych (opisane dalej).

Pastelowe:

To najnowsza linia barw, dość trudno dostępna z tego co patrzyłem. Mam zamiar niedługo przetestować kilka z nich.

Gdzie kupić:
-sklepy dla plastyków, widziałem też w Empiku- jednak w ograniczonej gamie kolorów
-pełen wybór w internecie

Cena:
-7.5-9 zł za kostkę (56g)

2.Masa zmiękczająca Fimo


Znacznie poprawia plastyczność wszystkich typów modeliny (np. ułatwia wyciskanie) oraz rozjaśnia jej barwę (choć w dużo mniejszym stopniu niż dodanie tej samej ilości białej modeliny).
Należy mieszać ją z modeliną w proporcjach max 1/3. Po dodaniu zbyt dużej ilości otrzymana masa po wypieczeniu będzie giętka i gumowa.


Cena:
15-18 zł za 100g




3.Żel -Fimo Liquid

Posiada bardzo wiele zastosowań. Mnie służy jako baza do przygotowania wszelkich kremów, polew i napojów.
Świetnie sprawdza się jako klej (w niewielkich ilościach) do łączenia ze sobą drobnych elementów przed wypieczeniem (przez co unikamy ich deformacji przy dociskaniu) lub do łączenia elementów wypieczonych lub surowych z wypieczonymi.

Bez dodatków po wypieczeniu żel staje się prawie całkowicie przeźroczysty. Nigdy jednak nie będzie tak twardy jak modelina.
Można go zabarwiać dodając niewielkie ilości farb akrylowych.
Osobiście nie zauważyłem, aby wpływało to na wiązanie żelu. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że żel po zmieszaniu z akrylem nieco gęstnieje.  

Przy mieszaniu akryli z żelem mogą powstawać pęcherzyki podczas wypiekania. Dzieje się tak ponieważ farby akrylowe posiadają w swoim składzie pewną ilość wody, która parując tworzy niewielkie pęcherze. Aby tego uniknąć należy użyć bardzo małej ilości farby lub zastąpić jej część kolorową modeliną. Nie należy też przekraczać zalecanej temperatury pieczenia.
Opisany efekt "bąbelków" może jednak być bardzo pożądany jeśli chcemy by modelina miała wygląd oranżady.
W połączeniu z miniaturowymi szklaneczkami z akrylu (do zamówienia w internetowych sklepach) efekt jest naprawdę niezły.

W celu wykonaniu kremów mieszam żel z dobrze wyrobioną i podgrzaną w dłoniach modeliną (najlepiej z dodatkiem masy zmiękczającej) w proporcjach zależnych od pożądanej konsystencji.

Wygodnie robi się to na szklanej płytce przy pomocy szerokiej plastikowej szpatułki, aż do gładkości.

Zwykle przygotowuję sobie nieco więcej kremu czy polewy niż potrzebuję. Resztę przechowuję w strzykawkach. Oszczędzamy w ten sposób czas i ułatwiamy precyzyjne nanoszenie masy.
Strzykawki jednorazowe po 5-10ml. Kupcie sobie jedną na próbę, aby zobaczyć czy łatwo wyciągnąć tłok.

Strzykawek można też użyć z powodzeniem (przy braku specjalnego wyciskacza) do wykonywania bitej śmietany, lodów włoskich itp. Potrzebne są tu dość miękkie masy, najlepiej wcześniej podgrzane (w dłoniach lub na ciepłym kaloryferze).

W celu zrobienia takiego wyciskacza ścinamy czubek strzykawki i wycinamy w przedniej części odpowiednio dużą gwiazdkę (najlepiej rozgrzanym skalpelem)

Z żelu można też zrobić kryształki cukru. W tym celu wypiekamy niewielką jego ilość wylaną cienką warstwą (do 1mm) np. na płytkę szklaną. Następnie tniemy ostrym skalpelem- najwygodniej o kształcie gilotyny na kosteczkę 1 na 1mm. Idealnie nadaje się do dekoracji ciastek itp.


Cena:
-25-30 zł za 50 ml (to wbrew pozorom dość duża ilość)


4.Mieszanie i rozwałkowywanie

Od pewnego czasu do mieszania używam prawie wyłącznie maszynki do makaronu. Wydatek to kilkadziesiąt zł, ale bardzo się opłaca.

Kupując należy zwrócić uwagę na zakres grubości wałkowania. Moja ma zakres od 0.2 do 2.4 mm.
Przed wałkowaniem dobrze jest wstępnie ogrzać modelinę w dłoniach. Wałkujemy ją niewielkimi partiami. Kilkukrotne przepuszczenie przez maszynkę kilku kolorów powinno dać w efekcie masę o jednolitej barwie.

Przy pewnej wprawie możliwe jest wykonanie pasków na których kolory płynnie przechodzą w siebie (np. tęcze). Ciekawie wyglądają też paski z nieregularnie wymieszanej masy. Możliwości tworzenia wzorów są tutaj ogromne.

Przy pomocy maszynki uzyskujemy paski równej grubości i o gładkiej powierzchni (co przy użyciu wałka jest znacznie trudniejsze).


Rozwałkowywanie masy wałkiem (ja używam akrylowego lub teflonowego) wymaga też późniejszego oderwania jej od podłoża co jest trudne jeśli paski są cienkie.
Dobrze jest w takim przypadku wałkować masę na silikonowej podkładce do pieczenia (na jej gładkiej stronie) lub na niewielkim arkuszu papieru do pieczenia. Ułatwia to oderwanie rozwałkowanej masy.
Wyrabiając masę ręcznie łatwiej ją też pobrudzić (szczególnie jasne kolory).
Nic tak nie psuje pracy jak obecność drobin kurzu w masie. Ja jeśli to robię używam rękawiczek jednorazowych- pozwala to też uniknąć pozostawiania odcisków palców na wykonywanych elementach.  

Osobiście zalecam przed użyciem dobrze naoliwić maszynkę. Będzie chodziła o wiele lżej i ciszej. W tym celu trzeba ją niestety rozkręcić więc radzę przyjrzeć się najpierw budowie. Przy okazji można dokładniej wypolerować powierzchnię wałków - jeśli są na nich jakieś nierówności.

Cena:
-maszynka -50-100 zł
-wałek -15-25 zł

Na rynku dostępne są również oryginalne maszynki specjalnie do Fimo. Są one jednak dużo droższe (ponad 200zł). Ich budowa i zasada działania jest identyczna jak tych opisanych wcześniej.


5.Polimeryzacja masy

Utwardzanie masy Fimo najlepiej przeprowadzać w piekarniku.
Producent zaleca ustawić temperaturę na 110 oC i piec przez 20-30 min.
Jest to moim zdaniem wystarczająca temperatura niezależnie od typu Fimo. Czas wypiekania uzależniam od wielkości elementów- 30 min wystarcza w zupełności.
Nic jednak nie stanie się jeśli potrzymamy modelinę trochę dłużej. Lepiej wydłużyć czas w przypadku braku pewności niż nagrzewać mocniej piekarnik.

Osobną kwestią jest obsługa piekarnika - szczególnie tych starszych, gdzie trudniej jest ustawić dokładną temperaturę. Dobrze jest na próbę wypiec kilka kawałków białej modeliny - jeśli żółknie należy zmniejszyć temp. o kilka stopni i spróbować ponownie!

Zaznaczę tu, że po wypieczeniu modeliny większość odcieni nieco ciemnieje (nie licząc bieli).
Tuż po pieczeniu gorące elementy są jeszcze w pewnym stopniu elastyczne.
Dopiero kiedy wystygną uzyskują swoją właściwą twardość i sztywność.
Schłodzone elementy można łączyć z surową modeliną i ponownie wypiekać.

Na czym wypiekać?

Ja używam płytek szklanych. Bardzo lubię szybki od antyram 10-15cm - tanie, małe i wygodne (jak na razie żadna mi nie pękła przy pieczeniu). Dobre są też małe arkusze papieru do pieczenia lub kawałki kafelek. Do pewnych przedmiotów tj. lody włoskie niezbędny będzie stojak (np. mały karton z wyciętymi dziurkami). Niektóre rzeczy - jeśli jest w nich już metalowy haczyk, wypiekam umieszczone w imadle chirurgicznym (opis dalej) lub pęsetach samozaciskowych.  

Ze względu na możliwość deformacji i biały osad nie polecam gotowania modeliny.
Chyba że są to duże elementy, które będą dodatkowo później szlifowane/polerowane.

Jak łączyć Fimo z elementami metalowymi?

Haczyki łączę z modeliną na 2 sposoby:

1) Zakrzywiony haczyk wbijam w surową modelinę i potem wypiekam.
Wygodne rozwiązanie zwłaszcza przy elementach wykonywanych i wypiekanych etapami. Tutaj używam zwykle haczyków z cieńszego drutu ponieważ zdarza się, że przy nich w wypieczonej modelinie powstają pęknięcia. Przy delikatnych elementach lepiej użyć innej metody aby nie zniszczyć pracy.

2) Haczyki wklejam w wypieczoną modelinę. W tym celu za pomocą miniwiertarki i wierteł (ok 0,5- 1mm zależnie od potrzeby) wykonuję otwór. Do klejenia polecam UHU Plus – klej dwuskładnikowy. Jest bezbarwny i dobrze łączy modelinę z metalem. Nadaje się też do klejenia ceramiki (np. filiżanek ze spodeczkami).  

Natomiast przy klejeniu modeliny i ceramiki lepiej sprawdzają się cyjanoakrylany np. Kropelka.


6. Farby akrylowe

Używam ich do barwienia żelu, wzmacniania intensywności barwy modeliny, a także po wypieczeniu do dodania niektórych szczegółów np. na ciastkach czy gofrach, babeczkach.

Do tych celów wystarczy nam mały zestaw 10-12 podstawowych kolorów (po 10-15ml)

Cena:
-15 -20 zł za zestaw

Jeśli chcemy możemy dokupić jeszcze akrylę w kolorze złota czy srebra.
Farby akrylowe do malowania modeliny możemy mieszać z wodą. Większość uzyskuje całkowitą twardość po 24h. Wstawienie pomalowanych elementów do piekarnika na kilka min (100- 110oC) pozwala przyspieszyć proces wysychania farby.


7.Zabezpieczenie gotowych wyrobów.

Stanowczo odradzałbym nacieranie modeliny olejami.
Daje to ładny efekt na początku, jednak później prace stają się lepkie, łatwo przyjmują brud co obniża ich estetykę.

Stosując lakiery, werniksy mamy pewność, że powierzchnia pozostanie trwała, czysta, a kolory nie wyblakną. Osobiście używam dwóch rodzajów.


-daje ładny połysk
-buteleczka posiada wygodny pędzelek
-schnie 15-20 min (pełną twardość osiąga po 24h)





cena:
-ok 12 zł za 10 ml


-lakier na bazie wody
-posiada mniejszy połysk i pozwala uzyskać znacznie cieńszą warstwę powierzchni ochronnej
-schnie nieco dłużej od poprzedniego (pełna twardość po 24h)
-idealny jeśli mamy do polakierowania dużą liczbę elementów




cena:

-ok 17-20 zł za 35 ml



8.Przechowywanie Fimo



Surową modelinę przechowuję w szczelnym pojemniku- takim na żywność. Dobrze by wieczko pojemnika posiadało gumową uszczelkę. Dzięki temu modelina nie wyschnie nawet po kilku miesiącach. Wykonane samemu żele i kremy trzymam w strzykawkach po 5-10ml.









9.Szpatułki i narzędzia do modelowania

Posiadam dwa komplety szpatułek plastikowych do Fimo. Doskonale nadają się one do modelowania, upychania modeliny w formach silikonowych oraz mieszania modeliny z żelem lub żelu z akrylem (te szersze). 
Główną zaletą jest to, że modelina nie klei się do ich powierzchni.

Przy drobniejszych szczegółach używam narzędzi metalowych. Uważam, że najlepsze są tutaj narzędzia dentystyczne tj :nakładacze kulkowe i płaskie, inlay'e (do kupienia w sklepach stomatologicznych).

Są znacznie wytrzymalsze, nie zginają się przy pracy z twardszą modeliną i posiadają nieporównywalnie gładszą powierzchnię od tańszych zestawów metalowych szpatułek do mas plastycznych.
Koszt jednego nakładacza to 8-10 zł. W zupełności wystarczy zakup 3-4 różnych. Nadają się one również do pracy z woskiem- jeśli ktoś chce się bawić w wykonywanie form.

















Ponadto bardzo przydaje się jakiś kolec (lub lgła) i  niewielka szczoteczka, która służy mi do nadawania faktury np. gofrom i ciastkom.


10.Gotowe sztyfty Fimo

Sprzedawane są w całości lub pocięte na plasterki. Dostępna jest szeroka gama wzorów- kwiatów, owoców i innych. Sztyfty tniemy na plasterki -0.7-1 mm ostrym skalpelem. Ja używam ich do wykonywania różnych cząstek owoców. Cienkie plasterki w połączeniu z modeliną o podobnym kolorze dają dobry efekt. Sztyfty są wykonane z tej samej modeliny więc doskonale łączą się z resztą elementów.


Cena:
-4-5 zł za 3cm (czyli ponad 30 plasterków)

Gdzie kupić:
-w internecie
-w sklepach z produktami do zdobienia paznokci (nie wiem na 100% -nie badałem osobiście;))


11.Skalpele i nożyki.

Bardzo przydatne do cięcia surowego Fimo jak i korekty upieczonych elementów.
Komplety skalpeli są łatwo dostępne. Zwykle znajdują się w nich 3 uchwyty i kilkanaście wymiennych ostrzy o różnych kształtach.



Cena:
-15-25 zł za zestaw


Bardzo lubię skalpele chirurgiczne- są dużo ostrzejsze i bardzo dobrze koryguje się oraz tnie nimi wypieczone Fimo.

Cena:
-ok 10-15 zł za trzymadełko i ok 0,5-2 zł za 1 ostrze


12.Pęsety i kleszcze 

Zwykłe pęsety służą mi przede wszystkim do precyzyjnego nakładanie niektórych elementów. 

Bardzo przydatnymi narzędziami są też pęsety samozaciskowe, którymi można przytrzymywać wypieczone już elementy w trakcie dalszej pracy. Dla przykładu możemy sobie przytrzymywać spody babeczek podczas nanoszenia kremu i dalszego dekorowania.

Ponadto ogromnie przydają się imadła chirurgiczne (takie najtańsze dostaniemy już od 25-30 zł). Używam ich do trzymania wyrobów za haczyki w trakcie: lakierowania, doklejania nowych elementów do wypieczonej wcześniej podstawy, a nawet przy wypiekaniu. Uchwyt imadła jest silny co pozwala na wygodną pracę.



Kleszcze będą nam potrzebne do zaginania i cięcia elementów metalowych.
Niezbędne są przynajmniej 3 sztuki: 

-bociany okrągłe (np do zaginania drutu w pętle)
-bociany wygięte lub proste (o gładkiej powierzchni - aby nie porysować metalu)
-przecinak do drutu










2 komentarze:

  1. Gdzie można kupić te metalowe narzędzia i skalpele ????

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o narzędzia, których używam do rzeźbienia - czyli nakładacze stomatologiczne oraz inlaye są one dostępne w każdym sklepie stomatologicznym (tak jak wspomniałem w tekście poradnika).
    Można tam również kupić imadła chirurgiczne, pęsety, trzymadełka do skalpeli wraz z skalpelami o różnych kształtach.

    OdpowiedzUsuń