piątek, 29 marca 2013
wtorek, 26 marca 2013
sobota, 23 marca 2013
Wielkanocnie?
Ostatnio kiedy udało mi się wreszcie odpalić mój stary komputer znalazłem tam wiele ciekawych zdjęć.
Poniższe przedstawiają ażurową pisankę wykonaną ze strusiego jaja. Do jej zrobienia użyłem diamentowych wierteł dentystycznych. Praca ta powstała jakieś 4 lata temu. Być może jeszcze kiedyś wrócę do tego zajęcia.
Fotografie były zrobione zwykłą cyfrówką, więc ich jakość odstaje nieco od tej, do której się
przywyczailiście. Mam jednak nadzieję, że samo jajko się Wam spodoba.
Pozdrawiam :)
Poniższe przedstawiają ażurową pisankę wykonaną ze strusiego jaja. Do jej zrobienia użyłem diamentowych wierteł dentystycznych. Praca ta powstała jakieś 4 lata temu. Być może jeszcze kiedyś wrócę do tego zajęcia.
Fotografie były zrobione zwykłą cyfrówką, więc ich jakość odstaje nieco od tej, do której się
przywyczailiście. Mam jednak nadzieję, że samo jajko się Wam spodoba.
Pozdrawiam :)
czwartek, 21 marca 2013
Apetyt na gofry cz.8.
Praca na klifie powoli wraca do normy, dzisiejszy wieczór w całości przeznaczony będzie na struganie.
poniedziałek, 11 marca 2013
Babeczki z owocami
Dziś dodaję zdjęcia babeczek, które były jednymi z pierwszych ozdób jakie zrobiłem. Jest to zestaw: kolczyki, wisior i charms do bransoletki.
Przy okazji znalazłem jeszcze kilka zdjęć sprzed kilku miesięcy kiedy to zaczynałem przygodę z modeliną. To znakomita okazja, żeby pomyśleć nad tym co mi ona dała.
Przyznam kolejny raz, że zajęcie to miało być jedynie eksperymentem - jednym z wielu.
Odskocznią od rzeźby i malowania, które chociaż kocham czasami zostawiam na pewien czas.
Planowałem, po pewnym czasie zająć się tylko wykonywaniem ozdób ze srebra. Cóż będę musiał trochę zmienić te plany;) Jubilersto pociąga mnie od dłuższego czasu, staram się zdobywać wiedzę w tym zakresie i powoli kompletować warsztat.
Jednak nie wyobrażam sobie zakończenia zabawy z modeliną. Jestem pewien, że pomimo malejącej ilości wolnego czasu na to zajęcie zawsze go znajdę.
Jak pisałem w poprzednim poście mam nadzieję, że niedługo praca pracowni wróci do normy i będę mógł pochwalić się wieloma nowymi zdjęciami. Jak na razie prawie wszystko układa mi się tak jak chciałem i jestem na dobrej drodze, żeby znowu z identycznym zaangażowaniem co wcześniej móc zająć się klifem.
Przy okazji znalazłem jeszcze kilka zdjęć sprzed kilku miesięcy kiedy to zaczynałem przygodę z modeliną. To znakomita okazja, żeby pomyśleć nad tym co mi ona dała.
Przyznam kolejny raz, że zajęcie to miało być jedynie eksperymentem - jednym z wielu.
Odskocznią od rzeźby i malowania, które chociaż kocham czasami zostawiam na pewien czas.
Planowałem, po pewnym czasie zająć się tylko wykonywaniem ozdób ze srebra. Cóż będę musiał trochę zmienić te plany;) Jubilersto pociąga mnie od dłuższego czasu, staram się zdobywać wiedzę w tym zakresie i powoli kompletować warsztat.
Jednak nie wyobrażam sobie zakończenia zabawy z modeliną. Jestem pewien, że pomimo malejącej ilości wolnego czasu na to zajęcie zawsze go znajdę.
Jak pisałem w poprzednim poście mam nadzieję, że niedługo praca pracowni wróci do normy i będę mógł pochwalić się wieloma nowymi zdjęciami. Jak na razie prawie wszystko układa mi się tak jak chciałem i jestem na dobrej drodze, żeby znowu z identycznym zaangażowaniem co wcześniej móc zająć się klifem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)